Maliny z czekoladą, obcisłe dżinsy z ramoneską, Beyoncé i Jay-Z … Cóż, jest mnóstwo par, które nie przestaną być modne czy smaczne. Jedną z moich ulubionych kombinacji jest oczywiście połączenie mody i filmu. Także na srebrnym ekranie – uwielbiam, gdy w produkcjach telewizyjnych moda odgrywa znaczącą rolę, a czasem jest nawet w centrum uwagi. Ostatnio, gdy jest ona rozumiana zarówno jako sztuka, jak i odnosząca sukcesy branża, możemy zauważyć rosnące nią zainteresowanie. Pamiętam, jak Willie Walters w jednym z filmów dokumentalnych Vogue’a wspomina, że praca w modzie w latach 70. nie była traktowana poważnie. Walters miała nawet problemy z ubieganiem się o ubezpieczenie samochodowe, ze względu na swój zawód projektantki mody! Na szczęście teraz brzmi to niewiarygodnie – koncepcja mody znacznie się zmieniła i możemy czerpać na jej temat z różnych źródeł. Mam wrażenie, że ta branża stopniowo przestaje być czymś nieuchwytnym i nieosiągalnym. Staje się dostępna i można ją zauważyć wszędzie – jak choćby w telewizji! Poniżej przedstawiam kilka bardzo modnych propozycji do obejrzenia!
THE BOLD TYPE (2017 –)
Nowy Jork, seks i girlpower? Tak, to wszystko jest tutaj, zamknięte w redakcji magazynu ,,Scarlet”, garderobie i przy biurkach redaktorek. Osobiście uwielbiam, gdy serial promieniuje tą wiązką kobiecości, wymierzoną w dziewczyny po dwudziestce, które wiedzą czego chcą. Trzy, różniące się diametralnie bohaterki (jak te, które wszyscy dobrze znamy i kochamy z Seksu w Wielkim Mieście) zmagają się z karierą i życiem miłosnym, dyskutują o swoich priorytetach i dobrze się bawią. Realizują się na wymarzonych stanowiskach w popularnym czasopiśmie, a ich mentorką staje się redaktor naczelna. Sesje zdjęciowe, wieszaki i mnóstwo kawy na wynos gwarantowane.
Foto: Universal Television/NBCU Photo Bank
#GIRLBOSS (2017)
Świat mody vintage przedstawiony z perspektywy charyzmatycznej Sophii. Śledzimy jej szalone, bezkompromisowe życie i pierwsze kroki w biznesie modowym online. Ten jednosezonowy serial (serio, Netflix?) to luźna adaptacja książki Sophii Amoruso, założycielki Nasty Gal, która jest motywacyjnym kopniakiem dla każdej dziewczyny, niezależnie od branży, w jakiej chce odnieść sukces. Sam serial skradł moje serce. Uwiodła mnie prawdziwość bohaterki: jest wyrazista i wielowymiarowa. W końcu zobaczyłam na ekranie fajną dziewczynę, bez perfekcyjnie ułożonych włosów, która czasem śpi w tej samej koszulce, którą miała na sobie cały dzień, je ugotowany przez siebie makaron na kanapie zarzuconej stertą ciuchów i męczy się, biegając na koturnach ulicami San Francisco. Nie boi się ryzykować, nawet jeśli nie odnosi sukcesu za każdym razem. Uwielbiam takie bohaterki. Kto z nas nie chciałby być jak Nasty Gal – posiadać dochodowy biznes oraz dobry gust?
Foto: Karen Ballard
CARRIE DIARIES (2014-2016)
Kolejny serial, który został anulowany, mimo że był całkiem obiecujący. Młoda Carrie Bradshaw, na długo przed spotkaniem Mr. Biga i mieszkaniem na Upper East Side. To pokaz jej „pierwszych sukcesów”: pierwsze romanse; zapierające dech w piersiach pocałunki; podróże do Nowego Jorku, które zmiatają małą pannę Bradshaw z jej stóp. I mężczyźni, którzy łamią jej serce / poczucie własnej wartości (zazwyczaj idzie to w parze). Tak czy inaczej, show ma niesamowitą atmosferę lat 80-tych. Barwne kolory, tandetne ekstrawaganckie fryzury i naramienniki (proszę, nie róbcie tego!) przywodzą na myśl pierwsze klipy Madonny. Serial emanuje aurą Studia 54 oraz magazynu Interview. Serial jest świetnym studium mody z czasów, kiedy królowały disco i wrotki.
Foto: Nino Muñoz/CW
YOUNGER (2015 –)
Kiedy zobaczyłam, że Darren Star, twórca Seksu w Wielkim Mieście, produkuje kolejne show w Nowym Jorku (na Brooklynie), od razu wiedziałam, że obejrzę je bez względu na fabułę. Na szczęście, nie musiałam się zmuszać – w mgnieniu oka polubiłam ten serial. Opowieść o gospodyni z New Jersey (która udaje o wiele młodszą, by dostać pracę) naprawdę mnie zainteresowała. Jej próby przeżycia w Wielkim Jabłku, gdzie każdy udaje kogoś, kim chciałby być, wzbudzają ogromną sympatię. Obserwując jej pracę w wieżowcu w samym sercu Manhattanu, mamy okazję poznać wiele bohaterek, które pracują w wydawnictwie i lubią wieczorne drinki w najgorętszych miejscach w mieście. Są nie tylko wyrafinowane, ale również pewne siebie i ambitne – a to cechy, które są piekielnie sexy, jak nigdy wcześniej.
Foto: TV Land
Dzięki Marina za nowy post, nie znałam tych seriali, zachęciłaś mnie do zobaczenia ich i zwrócenia uwagi na modę. Sama poszukuję stylu dla siebie, więc twoje artykuły są dla mnie bardzo pomocne.
Bardzo inspirująco 😉
Nie znam żadnego z tych seriali. I nie mam szans ich obejrzeć, Brak tych programów 🙂 Ale wpis ciekawy.
Nie znałam tych seriali i dobrze będzie nadrobić zaległości.
Wymienione filmy są mi obce. Nie pamiętam czy kiedykolwiek oglądałam coś gdzie moda była głównym tematem
Bardzo ciekawe spojrzenie na modę.niestety nie znam żadnych seriali. Bardzo rzadko oglądam.
Pomysł na oglądanie tych seriali chętnie podrzucę córce, mogą ją zainteresować. 🙂
Oglądałam #GIRLBOSS i bardzo mi się podobał 🙂
A czytałaś książkę, na podstawie której jest wyprodukowany ten serial? Szybka i lekka lektura 🙂
Teraz taki czas, że chętnie skorzystam z propozycji, które wydają się być na prawdę fajne.
,,Girlboss” obejrzałam na Netflixie w jeden czy tam dwa dni, reszta czeka na obejrzenie.
Ten pierwszy z wymienionych seriali bardziej mi się skojarzył z ,,Diabeł ubiera się u Prady” niż z ,,Seksem w wielkim mieście”. 😛
https://screatlieve.blogspot.com/
Nie znam tych seriali. Dziękuję za te inspiracje z chęcią po nie sięgnę 🙂