Kolejny punkt mojej mapy, Via della Spiga to ładniejsza siostra słynnej ulicy Montenapoleone (głównej ulicy wiodącej od Dumo, gdzie można znaleźć takie butiki jak Chanel, Dior czy Valentino). Czemu ładniejsza? Okolica Montenapoleone sama w sobie nie robi wrażenia, duży tam ruch, wszechobecni turyści i samochody. Natomiast Via della Spiga jest più elegante: typowa, włoska, dość długa, kamienna uliczka (na szczęście przyjazna obcasom), spokojniejsza, ale z równie imponującymi sklepowymi witrynami Prady, Dolce&Gabbana czy Lanvin. Oglądając je, słusznie możemy odnieść wrażenie, że podziwiamy ekspozycje różnych galerii sztuki współczesnej. Butki w tej okolicy zdecydowanie nie sprzyjają przeciętnej kieszeni, ale myślę, że jeśli chcecie poczuć atmosferę miasta: modnego, współczesnego a jednak włoskiego wybierzcie to miejsce: może nie z dala od zgiełku ale na jego uboczu.
Ależ klimatyczna uliczka!
Pooglądać sklepy czemu nie 😉 Gorzej jeżeli chciałoby się coś kupić 😀
Przyłączam się do komplementów na temat butów 🙂
Podobają mi się Twoje buty, chociaż sama pewnie nie uszłabym w nich pięciu kroków 🙂