Mieszkając w nowym miejscu podczas procesu poznawczego zachodzi wiele ciekawych zjawisk począwszy od celowego gubienia się w urokliwych uliczkach, odkrywania ulubionych miejsc, a skończywszy na zgubieniu się w miejscach, w których zgubić się nie chcieliśmy. Ja najbardziej lubię drugi aspekt odnajdywania się w nowej przestrzeni – znajdywanie ulubionych miejsc, zwłaszcza gdy dzieje się to przypadkiem. Do dziś wspominam ulubioną kawiarnie w Mediolanie, która klimatem przypominała tą opisywaną przez Trumana Capote w ,,Śniadaniu u Tiffany’ego”; wcale nie była popularna czy najpiękniejsza, większość starszych panów przychodziła tam rozmawiać o sporcie, studenci wpadali po croissanty i szybko sączyli swoje espresso przy barze, ale ja uwielbiałam to miejsce i tamtejsze cappuccino. Po prostu, dla mnie miała to „coś”. I chyba właśnie o to w tym chodzi, nie zawsze jesteśmy w stanie precyzyjnie uzasadnić nasze upodobanie, wtedy wiemy że jest to szczere i nie narzucone przez trendy i przewodniki. Byłam ciekawa jak sprawy potoczą się w Sewilli i do których miejsc będę wracała częściej. Zaskakująco (lub nie) jednym z takich miejsc okazała się okolica Złotej Wieży, chyba najsłynniejszego zabytku stolicy Andaluzji. Położona zaraz nad brzegiem rzeki zwłaszcza w czasie zachodu słońca prezentuje się okazale i to właśnie o tej porze zobaczyłam ją po raz pierwszy. Również nocą stanowi ciekawy element krajobrazu i jest swoistym hotspotem na odbywające się tam liczne bottellónes. Tinto de verano nigdzie nie smakuje lepiej!
SPODNIE
MANGO
KOSZULA
SFERA
PASEK
PODKRADZIONY MAMIE
ZEGAREK
GINO ROSSI
Doskonała stylizacja, na pięknym tle 🙂
Cudowne spodnie – ich krój i kolor! Klasa!
Świetna stylizacja 🙂 Nie wiem co piękniejsze koszula czy spodnie! 🙂
Też lubię poznawać takie miejsca, które mają to "coś". Piękna koszula 🙂
Też uwielbiam odkrywać nowe miejsca 🙂 Szkoda tylko, że tak mało o tym napisałaś – z miłą chęcią poczytałabym więcej.
Uwielbiam gubić się w nowych miejscach! Aczkolwiek zdecydowanie często gubię się "aż za bardzo" i nie potrafię się odnaleźć, ale.. taki już mój urok 😀
Bardzo klimatyczne zdjęcia! 🙂
Urokliwe zdjęcia i stylizacje…
I ja lubię się tak zgubić – mam wrażenie, że w taki sposób o wiele lepiej mogę poznać miejsce! 🙂
Przecudna stylizacja ♡
Piękne zdjęcia, TY i cudowna stylizacja!
Chcę tę koszulę ! 😀
Pozdrawiam
Marzena WM
Bardzo ładna sesja <3
Bardzo ladne zdjecia!:)
Też bardzo lubię odnajdywać takie uliczki i małe knajpki. To jeden z najprzyjemniejszych momentów na urlopie. Kiedy wyjeżdżam, od razu po przylocie – niezależnie od godziny – idę choć trochę chodzić po okolicy.
Piękna sesja i ciekawe przemyślenia. Ja też lubię na nowo odkrywać znane już miejsca.
Ps. Jak wielbicielka Włoch nie mogłabym nie zapytać – długo uczyłaś się włoskiego?
Świetna sesja, prosta, przejrzysta a jednocześnie – wyrazista. 😉
Podziwiam za znajomosc jezykow, ja z nimi mam ogromny problem niestety. A co do postu – tez uwielbiam odkrywac swoje ukochane miejsca. 🙂
Przecudne zdjęcia, zwlaszcza to ostatnie: twój outfit przepięknie komponuje się z ta zielenia i różowymi kwiatami <3
Przepiękne zdjęcia!
Piękne zdjęcia 🙂